STOP- rozwiązanie zagadki

Odpowiedź „a)” niepoprawna. Nawet chyba najgorsza! Zatrzymujemy się tak, by móc dokładnie zaobserwować skrzyżowanie na jakie chcemy wjechać! Jak znak będzie przed końcem biegnącej z boku ściany … to nie zobaczymy lewej, czy prawej strony. Paragraf 89 . Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury i Spraw Wewnętrznych w sprawie znaków i sygnałów drogowych wprowadza znak poziomu P-12 jakim jest linia bezwzględnego zatrzymania – stop wskazuje miejsce zatrzymania pojazdu w związku ze znakami pionowymi B-20 lub B-32 . Tak więc gdy takowa linia istnieje, to najpierw zatrzymujemy się tuż przed nią i dopiero potem spokojnie oglądamy skrzyżowanie, by ocenić czy możemy jechać bezpiecznie dalej nie wymuszając komuś pierwszeństwa przejazdu.

Odpowiedź „b)” niepoprawna. Zdjęcie celowo dałem samego znaku – bez otoczki sytuacyjnej. Uważajcie na słowa ZAWSZE, JEDYNIE. NIKT. NIGDY, KAŻDY – przeważnie są na testach błędne 🙂 Jedynym wyjątkiem jest ruch kierowany. Obecność regulującej ruchem osoby (np. policjanta) jest ważniejsza od znaków ustalających pierwszeństwo! Tak gdy regulacją zajmuje się powszechna sygnalizacja świetlna. Mówi o tym artykuł 5. Ustawy prawo o ruchu drogowym. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.
Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi i znakami drogowymi.
Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo przejazdu. WTEDY NIE STOSUJEMY SIĘ DO ZNAKU STOP- KTÓRY PRZECIEŻ REGULUJE PIERWSZEŃSTWO!

Odpowiedź „c” niepoprawna. Nie ma przepisu, jaki by regulował czas zatrzymania się! Paragraf 21. w/w Rozporządzenia mówi lakonicznie o zatrzymaniu się. Nie polecam jednak zatrzymania się, na tak zwaną „sztukę”, na ćwierć sekundy – rozejrzyjmy się dokładnie, zasada nakazanej ustawą szczególnej ostrożności się kłania.

Uwaga na dzieci – znak A-17

Dzieci maksymalnie mają lat tyle,
Co liczba przy znaku A-17,
One zagadkowe w ruchu jak motyle,
Chroni ich dlatego ten znak właśnie!

Nie myl go z przejściem przez jezdnię,
Ostrzega, że wokół biegają bezwiednie,
I w każdej chwili Twojej jazdy,
Wbiec Ci może urwis każdy!

Załóż, że jak znak nie ma tabliczki odległośći,
To masz 600 metrów szczególnej ostrożności!

####################################

Rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawnie znaków i sygnałów drogowych 
Paragraf 8. punkt. 2. 
Znak A-17 „dzieci” ostrzega o miejscu na drodze szczególnie uczęszczanym przez dzieci lub o bliskości takiego miejsca
Paragraf 3 z n/w punktami
1. Znaki ostrzegawcze uprzedzają o miejscach na drodze, w których występuje lub może występować niebezpieczeństwo, oraz zobowiązują uczestników ruchu do zachowania szczególnej ostrożności.
2. Odległość znaku ostrzegawczego od miejsca niebezpiecznego wynosi od 150 m do 300 m na drogach, na których dopuszczalna prędkość pojazdów przekracza 60 km/h, a do 100 m na pozostałych drogach.
3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się do znaku A-7, który umieszcza się w odległości do 50 m od skrzyżowania na drogach, na których dopuszczalna prędkość pojazdów przekracza 60 km/h, oraz do 25 m od skrzyżowania na pozostałych drogach, z zastrzeżeniem § 5 ust. 5.
4. Umieszczona pod znakiem ostrzegawczym tabliczka T-1 wskazuje odległość znaku od miejsca niebezpiecznego.
5. Umieszczona pod znakiem ostrzegawczym tabliczka T-2 wskazuje długość odcinka drogi, na którym powtarza się lub występuje niebezpieczeństwo, jeżeli długość odcinka przekracza 500 m; umieszczona pod znakiem ostrzegawczym tabliczka T-3 oznacza koniec takiego odcinka.

Jak znak B-33 uratował kota

Co daje z jazdy najwięcej radości?
Żadne tam mega prędkości!
Tylko przyjazd bez połamania nikomu kości!

Często do znaku zastosowanie,
Sprawia, że życie nie ustaje!
Na filmie takie wynagrodzenie,
Pewnego zwierzaka ocalenie!

Tym kotem mógł być inny pijący mleczko,
Tak dokładnie-nawet Twoje dziecko!

Zobaczcie, jak B-33 ratuje życie.

Pamięć ocalałej kamerki

To był piękny dzień,

Na galop mechanicznych koni,

Kamerka i kierujący obok niej,

Filmik miał lajki przegonić.

.

Chmurka ani jedna,

Widoczność idealna,

Włączona kamerka,

Nastała konkretna jazda.

 

Ruch znikomy,

Prosta droga,

Lecą oni,

Na gazie mocno noga!

 

Kamerka komentarz rejestruje,

„120! 130!” Auto coraz szybciej pruje,

150 na godzinę,

160 już za chwilę!

 

Łuk drogi pojazd w lewo toczy!

Z przeciwka los autem nadjeżdża!

Panikują młodemu oczy!

Także noga i ręka!

 

Zderzenie głośnym hałasem!

Słychać go krótko nad tym lasem.

Bum! I tyle…. .

Trwało to chwilę.

 

Po sekundzie cisza. Cisza.  

Przyroda wokół taka piękna,

Ptaków grono radośnie śpiewa,

Motyl lata między kwiatami,

Żyje lekko wraz z innymi istotami.

 

Czas trwa.

Tak jak teraz Ty i ja!

 

Słychać nagle osła!

Jego głośny  ton jest skrajnie niski i zwolniony,

Dostrzec go jednak nie można,

Bo to ryk z gardła kierowcy kamerką uwieczniony!

 

Robi się słabo,

Mdli,

Ciary,

Kręci się w głowie,

Coś dociska ciało,

Bardzo zimno, nie – teraz gorąco!

Przyszły dreszcze,

Krew zalewa kamerkę,

Coś dalej tnie organów wnętrze,

Inaczej jak zawsze teraz boli,

Nie ma już wcale własnej woli!

Chwilkę wcześniej w euforii prędkości,

Teraz w świadomej bezsilności… .

 

Na ratunek już nie liczy …

O czym teraz myśli?

Auta zakleszczone,

Ich wnętrza zmiażdżone,

Nadzieja  jak czaszka pękła,

Na darmo wezwana  będzie karetka… .

 

Ptaki ciągle śpiewają,

Motyle nadal latają,

Oto, co kamerka nagrała:

Piękno przyrody….

I konające ciała…*

 

* historia wydarzyła się naprawdę, a zapis pliku  audio-wideo był dowodem w umorzonym z powodu śmierci sprawcy śledztwie … .

Zagadka sytuacyjna – odpowiedź

Odpowiedź „a” jest błędna.  Rowerzysta może się zatrzymać, nie pytałem „czy za znakiem”, tylko „w tej sytuacji”. Swoją drogą- za znakiem też może przecież na drodze rowerowej, którą jest zobowiązany jechać, bo przepis na to (zatrzymanie) zezwala. Ktoś powie, że na skrzyżowaniu i 10 metrów przed i za nim nie wolno się zatrzymywać? No tak! Jednak wjazd na placyk przydrożny nie stanowi skrzyżowania! 

Odpowiedź „b” błędna. Musimy tu zachować szczególną ostrożność- w sytuacji przecięcia kierunków ruchu jest to wymagane.

art. 25 ust.3 Ustawy mówi, że przy przecięciu się kierunków ruchu obowiązują takie same zasady, jak na skrzyżowaniach.  Uwaga! To nie znaczy, że ten z przeciwka ustępuje pierwszeństwa wyjeżdżającemu z tego placu pojazdowi – bo w innym artykule kodeksu (art.17) kwestia ustąpienia pierwszeństwa jest wyjaśniona – wjeżdżając z placu włączasz się do ruchu. To dlaczego jest taki zapis jakby przeczący? Kodeks byłby jeszcze grubszy w artykuły,  gdyby dodawać do każdej sytuacji podpunkty. Zwróćmy uwagę, że plac jest pełen przecięć kierunków ruchu, tu już stosujemy zasadę prawej ręki!

Niewątpliwie mamy tu sytuację przecinania się kierunków ruchu: drogi z naszej perspektywy z alternatywnym wjazdem/wyjazdem z placu. UWAGA! Bardzo często przecinamy kierunki ruchu! Mijając wjazdy na posesje, ba!, nawet na parkingu osiedlowym czy przy markecie! Uważajcie – zachowujcie szczególną ostrożność! Wydawać by się mogło, że jakie tu z tym placem zagrożenie,  gdy nikogo nie ma oprócz nas, więc po co ta szczególna ostrożność? Mieliście takie wątpliwości w tej zagadce, prawda? Rozjaśnię. Czy przepis zmuszający do zachowania szczególnej ostrożności na skrzyżowaniu coś mówi, że musi być na nim inny pojazd niż nasz? UWAGA! Na skrzyżowaniu zachowujemy szczególną ostrożność jadąc nawet na drodze z pierwszeństwem przejazdu! Na koniec pomyślcie, ile jest miejsc, gdzie wydaje się nam, że miejsce to jest skrzyżowaniem. Bo tak wygląda, no wygląda jak krzyżówka. Jednak ja do drogi publicznej wpada droga wewnętrzna … to nie jest to skrzyżowanie wg definicji. Na szczęście zachowujemy szczególną ostrożność i tak, bo mamy poruszane przeze mnie przecięcie kierunków ruchu poza skrzyżowaniem (czyt. w miejscu niebędącym  skrzyżowaniem). 

Odpowiedź „c” jest poprawna. Znak z lewej strony informuje o drodze dla rowerów i dla pieszych. Znak ten wg zapisu rozporządzenia  w sprawie znaków i sygnałów drogowych NAKAZUJE!!!! jazdę tą drogą rowerzyście, więc zbędny jest z prawej strony znak zakazu wjazdu rowerem, tym bardziej, że ten z lewej jest bardzo dobrze widoczny!

Odpowiedź  „d” niepoprawna. Zakaz zatrzymywania dotyczy tej części DROGI, na której jest postawiony. Pobocze JEST CZĘŚCIĄ DROGI (droga często mylnie jest kojarzona tylko z samą jezdnią).

Podstawy prawne:
art. 25. ust. 3 Ustawy „Prawo o ruchu drogowym”
paragraf 18,  28 oraz 40. Ust. 1. Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawnie znaków i sygnałów drogowych.

Rondo … migać w lewo, czy nie migać – w prawo na pewno!

Rondo – fajne, takie zakręcone… .

Życie kręci się wokół ronda,
Niczym ziemia wokół słońca,
Ruch okrężny co chwilę losy krzyżuje, 
Kierunku wskazówek nie toleruje!

Spotykają się na nim różne postaci,
Biada temu, kto orientację straci!

Gdy czasem nie ma znaku ustąpienia pierwszeństwa,
Obowiązuje na nim wtedy prawa ręka,
Więc przy A-7 pierwsi na nim jadą, 
Gdy go nie ma – ci, co dopiero wjeżdżają

Co z lewym kierunkowskazem?
Rondo – owszem – jest skrzyżowaniem,
Jednak przed nim go nie włączamy!
Pod prąd przecież nie podążamy!

Jezdnia wokół wyspy jest jednokierunkowa!
Przed zjazdami są możliwości tylko dwie!
Jest to w lewo lub w prawo droga! 
Niech ten z naprzeciwka gdzie jedziesz wie!

Więc nie bój się sygnalizowania lewego,
Ale nie przed, tylko na terenie ronda danego!
Nie bądź zakręcony!
Jesteś tylko w lewo lub w prawo prowadzony!

*********************************************

Ufffff. Temat bardzo kontrowersyjny. Są 3 szkoły jak zachować się na rondzie przy skręcie w lewo ( czwarty, trzeci czy drugi zjazd…). Otóż jedna każe kategorycznie nie używać lewego kierunkowskazu, druga używać już przed wjazdem na rondo, no i trzecia – jaką osobiście uważam za słuszną – stosować lewy kierunkowskaz będąc już na jezdni ronda (tak zwanej obwiedni).

Obronię szkołę nr 3, czyli swój wiersz 😃

Co to jest rondo? Skrzyżowanie o ruchu okrężnym. Kiedy przepis traktuje go wyjątkowiej od „zwyczajnego” skrzyżowania? Tylko w jednyn przypadku – wyprzedzania pojazdu silnikowego (na skrzyżowaniu zwykłym nie wolno, na rondzie można – art. 24. ust.7. pkt 3.)

Nie ma nigdzie mowy prawnej o innym sposobie sygnalizowania zmiany kierunku jazdy na rondzie.

Artykuł 22. ustęp 5. nakazuje nam obowiązek używania kierunkowskazów przy zmianie pasa ruchu oraz KIERUNKU JAZDY! Przed rondem nie damy kierunkowskazu w lewo, bo przecież nie wjedziemy pod prąd! Rondo jest jednokierunkowe! Więc tuż przed rondem jedziemy jakby prosto (bez kierunkowskazu) lub skręcamy od razu w prawo na 1. wylocie (dajemy kierunkowskaz w prawo).
Co się dzieje po minięciu pierwszego zjazdu? Mamy przed kolejnym wylotem dwa (TYLKO DWA) wybory dalszej jazdy, mianowicie dalej obwiednią (kierunkowskaz w lewo) lub zjazd z ronda jakby w prawo (prawy kierunkowskaz).

Wyznawco szkoły zakazującej używania lewego kierunkowskazu na rondzie! Gdy jedziemy tak, by zjechać np. trzecim zjazdem, to jaka jest podstawa prawna zakazująca użycie lewego? Nie ma! Ba! Jest obowiązek jego użycia wg cytowanego wcześniej artykułu 22. ustęp 5. Przed kolejnymi zjazdami masz wybór jazdy w lewo lub w prawo. Z uwagi na budowę okrągłego ronda, nie ma opcji jazdy prosto (brak sygnalizowania zmiany kierunku jazdy). Więc na rondzie albo lewy, albo prawy kierunkowskaz powinien działać. Już chcesz mi teraz powiedzieć, że na lewym zakręcie (jakim niby jest obwiednia) nie włącza się kierunkowskazu…. Hmmm. No nie włącza, ale już tak, gdy na zakręcie jest rozwidlenie w prawo. Teraz powiesz mi, że ok, dajemy na takim zakręcie tylko prawy „kierunek „, a jak jedziemy dalej zakrętem, to nie włączamy przecież lewego kierunkowskazu. Ja się zgodzę, ale oderwij się od ziemi…. i spójrz na rondo jako całość z góry! Pamiętaj, że jest to SKRZYŻOWANIE o ruchu okrężnym, czyli w tym przypadku miejsce rozwidleń dróg! Jadąc dłużej obwiednią zmieniasz kierunek jazdy w lewo – a to, co już udowodniłem, zmusza Cię do sygnalizowania lewym kierunkowskazem! Widzisz dalej z góry to rondo? Pamiętasz, że przepis nie daje wyjątku zmiany obowiązku sygnalizacji zmiany kierunku jazdy na nim w porównaniu do zwykłego prostokątnego skrzyżowania? Zamień okrąg oczami wyobraźni w te zwykłe skrzyżowanie i… już wszystko wiesz!

Ok. Ale co, gdy rondo jest tak zabudowane, że można na nim pojechać tylko w prawo (pierwszy wylot na naszej godzinie „3”) lub w lewo ( odległy wylot na naszej godzinie „9”) Czy jadąc od wylotu pierwszego do drugiego – czyli obwiednią w lewo musimy mieć kierunkowskaz lewy włączony? Przecież przez pewien czas ( między godziną 9 a 3 ) nie mamy opcji zmiany kierunku jazdy, czyli typowy zakręt bez rozwidleń! Mamy obowiązek! Powtarzam ostatni raz. Rondo jest skrzyżowaniem i na nim wykonujesz skręt w lewo… . Przepis zmusza Cię do sygnalizowania tego manewru i nie traktuje inaczej ronda! To dlaczego przy zjeździe i tak dajemy kierunkowskaz w prawo? Bo taka jest budowa znakomitej większości skrzyżowań o ruchu okrężnym, czyli by wyjechać z obwiedni, musimy odbić w prawo- co należy przecież odpowiednio zasygnalizować prawym kierunkowskazem! Rondo jest zakrzywionym skrzyżowaniem, to i lekko zakrzywione jest używanie kierunkowskazów. Ale tylko lekko – bo przy skręcie w lewo włączasz lewy kierunkowskaz (dopiero na obwiedni), a dajesz OBOWIĄZKOWO prawy przy jej opuszczeniu- czyli ZAWSZE NIEZALEŻNIE CZY PRZED WJECHANIEM NA RONDO JEDZIESZ DOCELOWO W LEWO, PROSTO CZY W PRAWO!

Odsyłam (niżej w tekście) do wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, jaki ustosunkował się, do rzekomego obowiązku włączania lewego kierunkowskazu w lewo już przed rondem.

Tutaj Sąd zdecydowanie potępił włączanie lewego kierunkowskazu przed rondem, ale nie zabronił zrobić tego na nim, choć w uzasadnieniu określił, że kierunek jazdy zmieniamy dopiero przy jego opuszczeniu- czyli zawsze w prawo. Ukazał, że rondo to zwykłe skrzyżowanie, a więc sygnalizuje się skręt przy jego opuszczeniu… . Przyznam, że tego zapisu nie rozumiem. Na skrzyżowaniu skręcając w lewo czy prawo już przed skrzyżowaniem (tym bardziej na nim) sygnalizuje się ten zamiar. Rondo to skrzyżowanie- więc ja nie mam wątpliwości, że mojego wiersza warto się nauczyć!

Jak ktoś ma inne zdanie- zachęcam do dyskusji, nawet z hejtem (tylko bez przesady ze słowami 😉 )

Ostatnia kwestia. Zwróćcie uwagę, jak czytelna jest dla nas przed rondem informacja od pojazdu jadącego z przeciwka na obwiedni, że skręca w nasze prawo (a swoje lewo). Prawda? Gdyby nie sygnalizował w swoje lewo, to my nie widząc przeważnie jego prawego kierunkowskazu, do ostatniej chwili nie wiedzielibyśmy czy on pojedzie prosto, czy w naszą stronę!

Rozważnie i zgodnie z prawem jest używać na rondzie lewych kierunkowskazów!

Czy ich brak jest jednak błędem? Wg wielu specjalistów i egzaminatorów nie jest. Najważniejsze, by o prawym pamiętać!

Jednak ja będę nauczał nadal używać lewych kierunkowskazów na obwiedni. Nie znam artykułu zabraniającego tego, a jak już wspomniałem, jestem przekonany wręcz o jego obowiązkowym użyciu.

Nieraz były spotkanie autorytetów z ruchu drogowego mające na celu ujednolicić ten aspekt- nigdy nie doszli do porozumienia. Ktoś powie, może jakiś zapis Ustawy należy zmienić, by lepiej to interpretować? Może. Jednak przy obecnym jej stanie wychodzi na wersję szkoły nr 3. Koniec kropka!

W komentarzach na Facebook miałem sensowne argumenty przeciw. Główny – że na rondzie jest określony jeden przymusowy kierunek, więc nie ma mowy o zmianie kierunku wynikającym z naszej woli … .

Oczywiście nie chcę być na siłę mądrzejszy od n/w wyroków sądowych, które mają logikę w uzasadnieniu, ale … to zależy w jakim aspekcie się na to patrzy. Ktoś powiedział. że obwiednię ronda należy traktować jako wirtualną prostą…. . Nie zgadzam się.

Jak wjeżdżam na rondo, to pojazd z mojej lewej strony jedzie w swoje lewo lub prawo – koniec kropka!

By nie było, że nie jestem obiektywny i zapatrzony tylko w swoje tezy … – daję Wam treści wyroków sądowych sprzecznych z moją filozofią – na szczęście nie są konieczne do stosowania.

http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/23F480BB10

http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/216D3D01A6

Na koniec dwa kontrargumenty z mojej strony na tezy, jakie ogłoszone są przy rondach.

Teza I. Nie włączamy lewego kierunkowskazu na rondzie, bo jest znak C -12 wskazujący jazdę w jedynym nakazanym kierunku wokół wyspy . KONTRARGUMENT- czyli, w miejscach występowania C-1 do C-4 mimo, że jedziemy też tylko w nakazanym kierunku (lewo lub prawo) nie włączamy kierunkowskazu? Serio?

Teza 2. Na rondach wielopasmowych, włączony lewy kierunkowskaz myli innych, że chcemy (o ile nie chcemy) zająć lewy od naszego pas. KONTRARGUMENT – czyli na skrzyżowaniu wielopasmowym, gdzie mamy nakaz skrętu w lewo nie mogę włączyć lewego kierunku, bo będę sugerował zmianę pasa ruchu? Serio?

To trudny temat. Problem rozwiązany powinien być zapisem ustawy mówiącym wprost czy i jak używać kierunkowskazów na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym… . A tak… Sądy starają się to logicznie wyjaśniać… .

Będę nauczał używania lewych kierunkowskazów na takich skrzyżowaniach. Biorąc jednak pod uwagę już dwa wyroki Wojewódzkich Sądów Administracyjnych nie mogę też zakrzyczeć teorii, że na rondzie powinno się używać tylko prawego kierunkowskazu! Na pewno prawego cały czas, lewego jednak wg uznania. Jestem za tym, by moi kursanci mieli takie uznanie.