Kolejny wiersz kursantki, prawie rok po zdanym egzaminie

„Stres po egzaminie”


I minął już prawie rok upragniony,
Częściowo zużyły się nowe opony.
A ja wciąż cieszę się jazdą po drodze,
I wszystko mam głęboko w nodze.
Dzwona jeszcze nie zaliczyłam,
Jedynie co, to mur przestawiłam.
I zawsze mam w uszach głos instruktora,
Pamiętaj jak cofasz, bądź na maxa skupiona.
Patrz do tyłu, w lewo i prawo i wszędzie,
By zawsze bezpiecznie opuścić każde miejsce.
I ciągle powtarzam, jazda to frajda!
Nawet gdy na drodze wyprzedza cię mazda.
Gdy kilka miesięcy, twej jazdy już minie,
Zachowaj pokorę i umiar w prędkości,
Byś mógł się cieszyć, tą jazdą co chwilę,
A nie chodzić pieszo, do pracy i w gości.
Bo zawsze lepiej swym autkiem pomału,
Do celu toczyć, toczyć się wolno i wszędzie,
Niż siedzieć w autobusie w masce,
W drugim bądź trzecim rzędzie.
Pamiętaj kursancie, morał jest taki
Im wolniej jedziesz, dalej zajedziesz.
I niech nie zgubi Cię rutyna,
Bo rok jazdy to jeszcze kpina.
Więc szlifuj dalej swe zdolności
I zdobyte umiejętności.
K.M.

Dodaj komentarz